Dotrzeć do obcego miasta to jedno. Sprawnie się po nim poruszać – drugie. Żeby ułatwić życie tym, którzy wybierają się do krajów bałtyckich, opisujemy jak działa transport publiczny w Rydze.
Trzy różne miasta, leżące na liczącej około 600 km linii północ-południe często odwiedzane są w ramach jednego wyjazdu. Nie będziemy wyłamywać się z tego schematu. I opiszemy transport publiczny w Rydze, Tallinie i Wilnie – w kolejnych tekstach. Na początek (alfabetycznie) – stolica Łotwy.
Ryga: komunikacja z przeszłością
To miasto, w którym trudno uciec przed świadomością dziedzictwa Związku Radzieckiego. Tego dobrego i tego złego. Także, jeżeli chodzi o transport publiczny.
Więcej o Rydze i noclegach w tym mieście przeczytacie w naszym tekście: tutaj.
Po pierwsze, tabor jest wysłużony. Wiele tramwajów pamięta pewnie czasy Michaiła Gorbaczowa, a nawet te dawniejsze, do których trochę boimy się sięgać pamięcią. Trochę, jak w Polsce, a trochę mimo wszystko gorzej.
Po drugie, na wielu przystankach brakuje map z trasami. To dość duże utrudnienie, ponieważ wiąże się z koniecznością zapamiętywania albo notowania numerów linii, którymi będziemy się poruszali.
Po trzecie, w mieście obowiązuje kilka rodzajów biletów, w których nieuważnemu odwiedzającemu może być trudno się zorientować.
Tym niemniej wszystko działa, a kiedy połapiemy się co i jak, zaczynamy dostrzegać pewne zalety łotewskiej komunikacji miejskiej.
Tramwaje, autobusy, trolejbusy
Po Rydze śmigają trzy rodzaje pojazdów. Pierwsze to tramwaje (łącznie 9 linii). Drugie – autobusy (linii w sumie 53). Ostatnie – trolejbusy (jeżdżą na dwudziestu trasach).
Najkorzystniejsze wydają się być tramwaje. Tak, jak w wielu polskich miastach często jeżdżą po wydzielonych pasach, a więc omijają korki i zatory. Tyle, że (jak już wspomnieliśmy) trzeba się pogodzić z niższym komfortem jazdy. Tramwaje oznaczone są liczbami od 2 do 11, na czerwonym tle.
Trolejbusy i autobusy są nowsze, siatka połączeń jest gęstsza, ale trzeba pamiętać o korkach. Najlepiej więc kombinować i łączyć różne rodzaje transportu. Trolejbusy oznaczone są kolorem żółto-brązowym, a autobusy – niebieskim. Na czarno zaznaczone są autobusy nocne.
Bilety: Ryga lubi komplikować
Myliłby się ten, kto uważa, że w Rydze wystarczy wsiąść do autobusu i kupić bilet. To znaczy, można to zrobić, ale wówczas cena będzie dużo wyższa. Bilet kupiony u kierowcy kosztuje 0,7 łata, czyli około 4 zł.
Znacznie taniej jest kupić tzw. e-ticket. Jednak także w tym przypadku łatwo nie jest. Można wybierać między biletami żółtymi (yellow) i niebieskimi (blue). Czym się różnią? Pierwsze są kartonowe (z czipem) i jednorazowe (w sensie, po upływie okresu ważności można je wyrzucić, chociaż obowiązują na wiele tras lub dni), drugie doładowywane jak karty pre-paid. Blue e-ticket może być imienny lub na okaziciela. W tym drugim przypadku trzeba zapłacić kaucję 2 LVL (prawie 12 zł). Więcej o biletach: tutaj.
Dla turystów najlepszym rozwiązaniem wydaje się być żółty e-ticket. Można go kupić w kiosku ruchu albo na poczcie i nie trzeba zastanawiać się nad tym, jak go doładować.
Ile kosztuje transport w Rydze?
Wiemy, że zwykły, papierowy bilet kupiony u kierowcy kosztuje 0,7 łata (czyli 4 zł). A ile trzeba zapłacić za przejazdy z wykorzystaniem e-ticketów?
Przejazd jednorazowy kosztuje 0,5 LVL (6 zł). Kolejne przejazdy także kosztują tyle samo (okej, 10 przejazdów to koszt 4,75 łata, a więc nieco mniej). W porównaniu z biletami kupowanymi u kierowcy na 10 przejazdach oszczędzamy prawie 20 zł.
Znacznie bardziej opłacalne wydaje się jednak kupno biletu czasowego. Ważny przez całą dobę kosztuje 1,9 LVL, czyli około 11 zł. Trzydniowy to wydatek rzędu 5,7 łata. Więcej o cenach znajdziecie tutaj.
Przed wyjazdem warto zajrzeć na mapę komunikacji publicznej w Rydze i znaleźć takie połączenia, które najszybciej i najwygodniej zawiozą nas do hotelu. Mapa dostępna jest tutaj.
Szukaj
Kategorie
Najnowsze wpisy
-
Gdzie wypijemy najlepszą kawę w Europie?
17 grudnia 2024
Brak komentarzy. -
Jezioro Como: przewodnik po perle włoskich jezior
9 grudnia 2024
Brak komentarzy. -
Calpe: trasy rowerowe dla kolarzy szosowych i MTB
7 grudnia 2024
Brak komentarzy.